Jakoś tak mi się siadło wieczorkiem w kuchni i zebrało na nowy pasek.
Zainspirował mnie kolega Ellore swoim konkursem, na GMTForum.pl
To drugi pasek, który uszyłem (
tutaj pierwszy). Oto jak to było:
Tym razem zupełni inna koncepcja, pasek zszywany z dwóch cienkich kawałków skóry. Zaczynamy od skóry surowej, którą z jednej traktuję z jednej strony kremem do skóry.
Potem klejenie - pomyliły mi się tubki i użyłem butaprenu, zamiast kleju do skóry, spowodowało to większe niż planowałem usztywnienie skóry. Po klejeniu otworki i brązowa pasta do butów, następnie szczotkowanie i trochę zabawy w uelastycznianiem skóry ( wyginanie w różne strony ). Następnie szycie, na początku chciałem szyć od razy dwoma igłami, jednak robiłem to praktycznie na kolanie, więc szyłem naprzemiennie, najpierw szew parzysty, potem nieparzysty - oczywiście zakończenia nici jak zwykle skaszaniłem ( przydał by się tutorial i tricki jak porządnie zaplec dratwę na uchu igielnym oraz jak zakończyć szycie - umocowanie nici). Teraz pozostało posmarować skórę olejem i powyginać w różna strony dla zmiękczenia, koloru i efektu końcowego, jaki lubię: pozagniatana, troszkę pomarszczona skóra, miękki pasek, wstępna patyna.
Starałem się używać ogólnie dostępnych narzędzi i środków do pielęgnacji obuwia.
oto fotki dokumentujące cały proces: