witam,
wysyłał ktoś kiedyś pam'a do serwisu w monachium? u mnie na tarczy pojawił się biały paproch - przerażony jestem, bo zegarek mam od roku i nigdy nie był otwierany, a kupiłem nówkę w jansenie. poza tym opóźnia się dość znacząco - wiem, wiem, w panerai nie chodzi przecież o dokładność, ale trzy minuty na tydzień to lekkie przegięcie. no i trzecia rzecz - albo gniazda, w które wkręca się teleskopy, albo same teleskopy mają lekko zjechany gwint, bo haczą przy wykręcaniu i praktycznie bez użycia siły teleskopu nie można wyjąć.
spotkał się ktoś z takimi usterkami? wiecie coś o serwisie w monachium? jedyne pocieszenie, że mają jeszcze kopertę spolerować w "newralgicznych" punktach
pzdr.,
bartek