zastosowanie ETY w historykach jak dla mnie uzasadnia tez fakt, ze zegarki przynajmniej pierwonie byly typowymi "tool-watch'ami" - a w takim zegarku musi byc prosty, sprawdzony i latwy w serwisowaniu mechanizm, nie koniecznie nic prestizowego; nie znam nikogo kto marudzilby na mechanizm w swoim PAM'ie... ale jak ma sie zaplacic 20-30 tysiecy za kolejny model to juz sama otoczka historyczna przestaje wystarczac i chce sie miec cos wiecej
tak wiec w najtanszych, historycznych modelach- ktore sa dla mnie kwintesencja marki- ETA jest jak najbardziej na miejscu
nowe modele przeznaczone sa zarowno dla nowych uzytkownikow ktorzy nie czuja tych historycznych implikacji, jak i starych wyjadaczy ktorzy kupuja drugi, trzeci a czasem dziesiaty zegarek i oczekuja czegos nowego/ potrzebuja uzasadnienia dla swojego wydatku
spytajcie Klaudiusza ktory z jego PAM'ow jest lepszy- zaloze sie, ze nie odpowie, ze ten najdrozszy