Odp: Movementy
A nie jest trochę tak, że nabijami kieszeń właścicielom danej firmy, którzy potem siedzą sobie na swoich prywatnych jachtach i piją toasty za takich napaleńców jak my, dzięki którym opływają w luksusach? I chyba mają trochę racji, ponieważ płacimy ogromne pieniądze za produkt, którego wytworzenie kosztuje ułamek ceny sprzedaży. Ciekaw jestem waszego zdania na ten temat.
|