|
#1
|
|||
|
|||
Odp: Pam 322
Dzieki za odpowiedzi, ciekawe z czego wynika brak podstawowego własnego mechanizmu w Panerai? Czy to takie trudne zadanie nawet dla Szwajcarów lub może projektowanie i konstrukcja wbrew pozorom trwa dosyć długo?
|
#2
|
||||
|
||||
Odp: Pam 322
A. Bonati wypowiada się na ten temat w wywiadzie udzielonym dla PuristsPro (wrzucony tu na forum przez Klod'a). Generalnie problemem jest to, iż Panerai robi po prostu niskonakładowe serie. Nawet podstawowe modele to 1000-2000szt. rocznie, i robienie od zera mechanizmu in-house dla kilku (czy nawet kilkunastu) tysięcy sztuk skutkowałoby mocnym skokiem ceny modeli podstawowych. Wg mnie wrzucenie werków Minerva to świetne posunięcie.
__________________
Piotr (aka PiterM) I wear my PAM daily only for my own pleasure... |
#3
|
||||
|
||||
Odp: Pam 322
A skąd by niby mieli wziąć taki mechanizm. Panerai nie jest firmą zegramistrzowską tylko marką grupy Richemont. Przed erą Vendome Panerai też nie byla firmą zegarmistrzowską, więc nie ma tu żadnej ciąglości, zegarmistrzów pracujących od lat w panerai, wlasnych konstrukcji itp.
|
#4
|
|||
|
|||
Odp: Pam 322
Cytat:
Twoje podejście jest oczywiście również słuszne, przecież Panerai nagle sam nie zaczął robić skomplikowanych mechanizmów (długa rezerwa chodu, liniowy wskaźnik) sam dla siebie i tajemnicą poliszynela jest to, że właśnie pracownicy JLC maczali w tym palce. Zresztą po co robić proste własne mechanizmy jak można wsadzić czyjś werk i przytulać 18tys euro od sztuki . IMO mechanizm Minervy jest oczywiście in-housem, ale tylko w zegarkach Minervy .
__________________
Pozdrawiam Mariusz |