Nowe rozwiązania w Luminorach serii J

[klod100]

W nowych Luminorach zawitały rozwiązania znane z najnowszych modeli z werkami In-house.

Krążek redukujący tarcie na dźwigni dociskającej koronkę:



Nowy system zmiany pasków - śrubka została wyeliminowana na rzecz zacisku i bolca.



Sprzączka deployant ma inaczej rozwiązane mocowanie paska.




Wszystkie te rozwiązania wymagają większego nakładu pracy przy produkcji obudowy, ale są również na tyle zaawansowane technologicznie, że może nie opłacać się ich podrabiać, a przynajmniej nie każda fabryczka sobie z tym poradzi.

Zdjęcia zrobił i opublikował na forum Paneristi.com Philip Fastre

[soft]

Napisał klod100

W nowych Luminorach zawitały rozwiązania znane z najnowszych modeli z werkami In-house.

oczywiscie tylko w luminorach z kolekcji contemporary. w historycznych serii "j" sa nadal tradycyjne wkrety...

[PiterM]

Napisał soft

oczywiscie tylko w luminorach z kolekcji contemporary. w historycznych serii "j" sa nadal tradycyjne wkrety...

DZIĘKI BOGU

rozwiązania są bardzo ciekawe, jednak gdyby ruszyli historyczną serię... wolę o tym nie myśleć nawet

[grzesiek]

Pozwolę sobie wyrazić moje zdegustowanie. Widać Richemont stwierdził, że większość PAMów nabywają biurowe pierdoły, a nie faceci. W końcu bolec może wcisną pilniczkiem do paznokci ale od śrubokręta mogliby sobie odcisków narobić. I pewnie nie wiedzieli w którą stronę kręcić

[soft]

Napisał PiterM

jednak gdyby ruszyli historyczną serię... wolę o tym nie myśleć nawet

troche obawiam sie, ze to tylko kwestia czasu... wajcha z rolka juz jest. nie wiem czy we wszystkich - w 176/177 jest na pewno. nowy spacer-ring z mocowaniem mechanizmu bez uzycia wkretow jest we wszystkich tytanowych, a ma byc w ogole we wszystkich luminorach 44mm. nie wiem, czy z nowym mocowaniem paska nie bedzie podobnie. jedna linia produkcyjna dla wszystkich luminorow 44mm jest na pewno tansza w utrzymaniu, niz dwie...

[soft]

Napisał grzesiek

Pozwolę sobie wyrazić moje zdegustowanie. Widać Richemont stwierdził, że większość PAMów nabywają biurowe pierdoły, a nie faceci. W końcu bolec może wcisną pilniczkiem do paznokci ale od śrubokręta mogliby sobie odcisków narobić. I pewnie nie wiedzieli w którą stronę kręcić

z jednej strony - masz racje. z drugiej - srubokretem duzo latwiej zarysowac ucho niz tym plastikowym dyngsem dolaczonym do luminorow z nowym systemem mocowania paska. to wbrew pozorom zdarza sie nie tylko biurowym pierdolom i w przypadku zegarka za kilkanascie czy kilkadziesiat tysiecy moze troche zabolec...

[grzesiek]

@Soft. Albo Cie stać albo nie. mam taką zasadę, że stać mnie na przedmioty, które mogę zniszczyć, nie kupić.
Jak masz dobre narzędzia to naprawdę trudno porysować zegarek ze śrubowanymi uszami. Pewnie, że można ale uważam, że trudno.
Co do rolki – powinni ją dać na ceramicznym łożysku igiełkowym.
Wiem, jestem złośliwy. Na usrawiedliwienie mam tylko to, że w PAMach podoba mi się prostota konstrukcji. A oni udziwniają.

[soft]

Napisał grzesiek

@Soft. Albo Cie stać albo nie. mam taką zasadę, że stać mnie na przedmioty, które mogę zniszczyć, nie kupić.

to twoja zasada. mnie jest szkoda zniszczyc nawet seiko za pol darmo... ;( nie dlatego, ze mnie nie stac, tylko dlatego ze lubie gdy ladne przedmioty sa ladne (czyli m.in. nieuszkodzone).

[eye_lip]

Napisał grzesiek

Jak masz dobre narzędzia to naprawdę trudno porysować zegarek ze śrubowanymi uszami. Pewnie, że można ale uważam, że trudno.

Dam Ci mojego sitajma - gwarantuję, że go odkupisz, zanim odkręcisz śrubki w uszach bez porysowania

[grzesiek]

Napisał eye_lip

Dam Ci mojego sitajma - gwarantuję, że go odkupisz, zanim odkręcisz śrubki w uszach bez porysowania

Sitajma to naprawdę mogę odkupić jak mi wpadnie w ręce. Normalnie może nawet po prostu zabiorę bo mi się podoba.
Trzeba mieć jak unieruchomić pacjenta i będzie dobrze. Chyba, że dasz loctita i nie powiesz.